Fundacja Pochówek i Pamięć

O nas

Zawiązana 25 maja 2021 Fundacja Pochówek i Pamięć jest kontynuacją moich prywatnych inicjatyw w poniższych tematach.

Swego czasu ojciec zadał mi pytanie: „Janiu, czy ty nie wiesz, dlaczego ja tak długo żyję?”. Odpowiedziałam: „Pewnie, Ojcze, masz jeszcze coś do zrobienia, czegoś jeszcze nie zrobiłeś…”.

– Teraz mogę śmiało powiedzieć, bo wydaje się, że wiem – żył tak długo, aż zakiełkowała we mnie miłość do Wileńszczyzny, że zrozumiałam, jaką wielką boleść doznali ci, którzy zmuszeni byli pozostawić swoje ziemie, swoją ojcowiznę, swoją Ojczyznę. Jak wielka to była tęsknota za tym, co utracili, jak promienieli na wspomnienia. Dziękowali Bogu za przeżycie, ale ich modlitwa biegła na wileńskie pola, ścieżki, lata ich młodości. Dziękowali, że było im dane w zawierusze dziejowej, społecznej i politycznej dożyć lat swoich mimo, że ich życie było naznaczone represją, więzieniem, zniewoleniem, głodem, chłodem i niepewnością dnia nastepnego.

Na cmentarzu w Podbrzeziu spoczywają moi dwaj Dziadkowie i Pradziadkowie, krewni i znajomi moich Rodziców.Chodząc po cmentarzu, dotarły do mnie słowa z domowych rozmów.

Każdy pomnik to słyszane nazwisko, każdy pomnik to dzieje i losy tejże rodziny wymienianej jakże często z wielkim uczuciem.

Tak więc od roku 2016 rozpoczęły się moje prywatne poczynania w odnawianiu, dbaniu, sprzątaniu grobów ,,pozostawionych”, jak to mówią miejscowi- zostawili, wyjechali do Polski a ci co zostali to pomarli.

W roku 2017 zostały odnowione pierwsze groby, groby rodzinne.

Kolejny rok, kolejne groby i ciągle coś jeszcze, jeszcze trzeba, jeszcze ktoś potrzebuje i ,,woła”.

Nie nienawidzieć, nie mścić się, ale także nie zapominać.

Ważne jest, aby poznawać historię, która bierze się z pamięci, bo bez historii nie ma pamięci.

Znając historię Rodziców wywodzących się z Wileńszczyzny, tak bardzo zawiłą, która nie była odosobniona od wielu innych rodzin Ziemi Wileńskiej, pomyślałam o upamiętnieniu mieszkańców parafii Podbrzezie, którzy byli zesłani w śniegi Syberii, stepy Kazachstanu, więzieni, zsyłani do łagrów.

W dobie dzisiejszej już nie bano się o tym mówić otwarcie w Polsce, na Litwie też starch został przełamany.

W roku 2018 podjęłam się próby upamiętnienia tych co doznali represji ze strony władz sowieckich a wyrazić to mogłam jedynie ustawieniem krzyża i tablicy upamiętniającej na cmentarzu. Uzyskałam zezwolenie władz samorządowych, proboszcza. Sama zaprojektowałam te dwa elementy i nadzorowałam prace, w większości telefonicznie. Spotkałam szereg życzliwych osób, z rodziny jak i znajomych. Pozyskałam sponsorów wśród braci, rodziny i potomków zesłańców.

Każdego roku spotykamy się na wspólnej modlitwie w miejscowym kościele w Podbrzeziu, upamiętniamy osoby represjonowane tabliczką imienną.

Fundacja to Kontynuacja